Język japoński jest bardzo trudny w piśmie. Mają 3 różne „alfabety”: kanji,
katakanę i hiraganę, które mogą stosować naprzemiennie w ramach nawet jednego
zdania. Niemniej jednak dźwięków mają ociupinę mniej niż w tym naszym
szeleszczącym polskim.W konsekwencji Japończycy ciężko sobie radzą z wymową
niektórych dźwięków w angielskim. Weźmy na ten przykład literkę R, często
wymawianą jak L. W restauracji prosisz o „bill” a dostajesz „beer” (true
story!) Albo literkę C, wymawianą jak Ś. I tak komputer PC nazywany jest
„piśi”, a polisa ubezpieczeniowa „poliśi.” Nie wiem czemu, ale bardzo mnie to
bawi:)
Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane i proszę o więcej takich artykułów.
OdpowiedzUsuń