Kwitnie i pachnie i wszyscy się tym podniecają jak co najmniej Walentynkami w Korei.
Każdy Japończyk śledzi front kwitnienia wiśni - zaczynający się na Okinawie w lutym a kończący się na Hokkaido w kwietniu. Na Tokio pada na przełomie marca i kwietnia i trwa jakiś tydzień. I my właśnie w ten tydzień jesteśmy tutaj - przypadek? Tak:)
I to jest ten jeden tydzień w roku, kiedy porządni, kulturalni Japończycy piją tanie wino w parkach jak studenci na Polach Mokotowskich. Jedna wielka impreza open-air!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz