Po 5 minutach Jacek przymierza okulary a tu zadnej roznicy. Ja przymierzam, zero roznicy... Czeski film.
Po migowemu kazemy panu dac te oprawki i rozne szkielka do badania wady wzroku i zaczynamy sami dobierac szkla... Pan na migowo probowal nas wciaz przekonac do zerowek jak maz ewidentnie widzial lepiej w 0,5. Po dlugich negocjacjach stanelo w koncu na naszym.
Tak absurdalnej sytuacji w Azji jeszcze nie doswiadczylam. Strach pojsc do dentysty!
Może przy skośnych oczach zmienia się optyka :)
OdpowiedzUsuń;
OdpowiedzUsuńStąd wniosek, że dobry specjalista to skarb. To jednak ważne, żeby dokładnie stwierdzić rodzaj wady, wtedy też odpowiednio dobierze się okulary. Chociaż mój mąż zamiast okularów to zamierza takie soczewki https://www.twojesoczewki.com/soczewki-kontaktowe-toryczne/6322-air-optix-plus-hydraglyde-for-astigmatism-3-szt.html sobie zamówić. Chyba będą dla niego wygodniejsze.
OdpowiedzUsuń