Po tym całym tygodniu mąż postanowił mnie trochę rozerwać i zabrać na ekstra lunch. Do Tokyo. Tak, pojechalismy na 1 dzien do Tokyo^^ Wylot o 8 rano, powrot o 22.
Powtórka z Okinawy: tanie bilety z Korei do Japonii, ale 98% miejsc hotelowych zajętych. Czyli Japonia się urlopuje. Ciekawe, że Japończycy spoza Tokyo ściągają na urlop do stolicy.
Poszliśmy do jednej restauracji polecanej w przewodniku Michelin (ale bez gwiazdki - niby zarabiamy miliony ale nadal w koreańskich wonach a nie funtach;)) Restauracja schowana między biurowcami w centrum Tokio, w dzielnicy Ginza, zupełnie nie wygladająca!
Przed wejściem wita nas starsza Japonka w kimonie i prowadzi do środka. W 2 sekundy przenieśliśmy się do Japonii sprzed 200 lat...
Pani w swoich mikro chodaczkach drepcze i zaprowadza nas do osobnego domku z papierowymi ścianami wyłożonego matkami tatami. W środku czeka na nas niski stolik z dwoma nakryciami i... włączona klimatyzacją (o tak! Środek sierpnia w Tokyo oznacza 30st przy wilgotności 80% - przyp. red.)
Potem już nastapiła ceremonia: menu 5 daniowe + herbatka.
Każde danko przynosiła inna pani w kimonie. Najstarsza pani przeprosiła, że słabo mówi po angielsku ale za to mówi po francusku. Więc przerzuciliśmy się na francuski:) Pani mówiła, że jakieś 50 lat temu (pani wygladała na 50 lat btw:)) mieszkała pół roku w Paryżu. Ja po przerwie 5-letniej od mieszkania w Paryżu już wszystko zapominam, ale OK. To są właśnie Japończycy. Zachwyceni francuskimi makaronikami i Luwrem potrafią wrócić do Japonii i kontynuować naukę języka mimo, że jest im to średnio potrzebne.
Wracajac do samego jedzenia... Pyszności! Wszystko bardzo proste, w myśl zasady, że świeżość jest najlepszą przyprawą. Jedyne ekstrawagancje to jakieś ziółko i sosik. Danie głowne to pieczony węgorz - rozpływał się w ustach! Do niego pani zarekomendowała szczyptę sansho, co jak potem sprawdziłam, jest japońską zieloną sproszkowaną papryką. Wyjatkowy smak, na końcu trochę piecze w język, ale jest to bardzo przyjemne. A w Korei ładują to podłe chilli do każdego dania jak za miedzą takie wspaniałości no! Przeprowadzamy się!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz