Wybrałam więc na dzisiejszy dzień mniej oficjalne attire: zamiast marynarki włożyłam kurtkę stylizowana na baseballową z printem panterkowo-kwiatowym. Taka pstrokacizna to nie jest do końca moja stylówa, nie wiem w sumie czemu to kupiłam, ale cholerka drogie było więc wkładam to czasem dla ukojenia sumienia i kamuflażu przed mężem, ze niby robię rozważne zakupy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz