Ostatnio administracja naszego budynku wywiesiła w windzie ogłoszenie, że wychodzą naprzeciw oczekiwaniom licznym zagranicznym mieszkańcom i mogą wywiesić jakąś zagraniczną flagę na okoliczność zagranicznego święta narodowego jeśli ktoś ma takie życzenie.
No to mój mąż-patriota zamówił 4 polskie flagi w koreańskim sklepie internetowym z flagami. Przyszły 4 francuskie flagi... OK, ja też nie wiem jaką flagę ma Azerbejdżan, ale do cholery, jak się prowadzi sklep z flagami to można by się już orientować!
Za drugim razem już im lepiej poszło i oto są:
4 polskie flagi powiewają dumnie przy wejściu do
naszego budynku. Yay^^
Ja zawsze miło się czułam jak znalazłam w Korei Polski akcent.Nawet żelki a co dopiero flagi: -)
OdpowiedzUsuń