sobota, 5 lipca 2014

Śluby koreańskie

Koreanska kolezanka z pracy wychodzi za tydzien za maz. Dostalam piekne zaproszenie na slub, oczywiscie wszystko po koreansku... Ide do niej po przetlumaczenie zaproszenia + ogolne ploteczki przed-slubne typu "jaka sukienka? o jaka piekna!" a ta mi juz pokazuje zdjecia w bialej sukni ze swoim jeszcze-narzeczonym! Okazuje sie, ze w Korei sesje slubna robi sie przed slubem!!!

Sesja jest generalnie w stylu "zachodnim" - klasyczna biala dluga suknia i czarny garnitur, romantyczny plener, zachod slonca i takie tam. Suknie sie generalnie wypozycza na te okolicznosc i jest ich na sesji kilka...

A sama ceremonia slubna odbywa sie juz w strojach tradycyjnych, np. takich:





(Nie dziwne, ze dziewczyny sobie organizuja sesje w "zachodnich" sukniach, co nie?:))

Ceremonia ma miejsce w kosciele w godzinach poludniowych, potem szybki lunch dla wybranych gosci i z banki. Nie ma zadnego chlania do rana - moze to juz zbyt spowszednialo Koreanczykom, skoro przecietna kolacja sluzbowa w tygodniu konczy sie jak polskie wesele w wersji mikro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz