Taka scenka rodzajowa: mój polski mąż, zahartowany na polskich zimach, siedzi w krótkim rękawku w pracy, bo w biurze oczywiście sauna. A wszyscy mają farelki pod biurkami, przykrywają się kocykami i zaczepiają mojego męża "Don't you feel cold? It's January!!!"
Kocyk jednak rządzi. Klapki pływackie i kocyk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz