Organizuje seminarium dla wybranych pracownikow z Chin, Japonii i Korei. Jestem na call'u z Chinczykami i briefuje ich co maja przygotowac na seminarium, co inne kraje beda prezentowac itd. Produkuje sie dobre pol godziny na temat merytorycznego contentu seminarium i koncze standardowo:
"Czy macie jakies pytania?"
Cisza...
Po czym jeden Chinczyk pyta, czy podczas kolacji bedzie heavy drinking.
Sa priorytety, prawda?
Sa, bo oni jednak sa slabo przystosowani do alkoholu. Jak nie zjedza przed piciem czegos tlustego albo nie wypija paru lykow oleju to upijaja sie dosc szybko a i proces odreagowania maja trudny.
OdpowiedzUsuńParu łyków oleju?! Bleh, nie wiedziałam, że są w stanie aż tak się katować... Ale faktycznie, bardzo się cieszyli, ze koreańscy koledzy ich nie naciskali za bardzo przy toastach.
OdpowiedzUsuń