czwartek, 20 listopada 2014

Bank

Poszlismy do banku dodac mojego meza do konta i wyrobic mu karte platnicza. Pani wyrobila karte bez problemu, tyle ze z moim imieniem i nazwiskiem. My na to, ze zle, ze mialo byc z imieniem i nazwiskiem meza, ale pani powiedziala, ze spoko, ze maz moze placic moja karta. Ok...

Tu malo kto sie przejmuje bezpieczenstwem transakcji. Platnosci raczej nie wymagaja pinu, tylko podpisu. Wszyscy sie podpisuja zamaszysta, nieidentyfikiwalna falka. Ewidentnie nikomu nikt nigdy nie ukradl portfela w Korei...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz