Do zespołu japońskiego dołączyła jedna Francuzka, mieszkająca dotychczas w Belgii, ale będąca tak naprawdę pochodzenia wietnamskiego. Anyways... dziewczyna zaaplikowała o kontrakcik w Tokio i się dostała. Pewnego dnia przyszła do domu po pracy i zakomunikowała swojemu chłopakowi, że jedzie do Japonii na 2 lata i że on może oczywiście jechać z nią jak chce, ale łatwiej o wizę dla niego jak będą małżeństwem. Po 3 tygodniach byli już po ślubie.
Metoda na ciążę jest już passe...
O nie!!!!! Sam zlapalem moja J kiedy powiedzialem jej ze jestem w ciazy. Dla twojej kolezanki to bylby, potencjalnie, nastepny etap.
OdpowiedzUsuń