Jak nie ma danej osoby przy biurku to do telefonu dobiega inna osoba z dzialu, pobijajac jednoczesnie swiatowy rekord jezdzenia na krzesle miedzy biurkami na czas.
A teraz kulminacja. Wlasnie bylam swiadkiem jak zadzwonil prywatny telefon komorkowy w kieszeni marynarki zostawionej na krzesle. Sasiad wlasiciciela marynarki wyciagnal ten telefon, odblokowal, odebral i powiedzial po koreansku, ze wlasciciel telefonu nie moze rozmawiac, bo jest na spotkaniu.
Niessssamowite.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz