Idzie nowe, lepsze! Tak powiem.
Koreańska finansjera chyba się skumała, że pracownik wypoczęty jest bardziej efektywny. Już w gazetach się czyta, że w Samsungu nie toleruje się skacowanych pracowników. W kraju, w którym relacje są ważniejsze niż kompetencje, a team building odbywa się przy kieliszku 5 razy w tygodniu po pracy, jest to dość przełomowe posunięcie. Coraz więcej firm ustala też niektóre dni w tygodniu dniami bez nadgodzin. Dzieje się!
Trend zahaczył również o moją firmę (z delikatną pomocą związków zawodowych) i ustalono system PC-OFF (czyt. pisi-op), czyli komputery same się wyłączają o 19 w środę i piątek. Absurd sytuacji polega na tym, że koło południa pracownikowi pojawia się okienko "Dziś jest pc-off. Czy chcesz, żeby Twój komputer się sam wyłączył o 19?"
Związki zawodowe piszą jakieś litanie po koreańsku do wszystkich pracowników, że to jest kpina i to okienko nie powinno się pojawiać, tylko komputery powinny się samoczynnie wyłączać o 19 i już. Ta, chyba związki nigdy nie musiały zapuszczać jakiś obliczeń na wielkich bazach danych na całą noc.
Niemniej jednak morał jest taki, że w Korei faktycznie trzeba ludzi siłą wypychać z pracy - nawet nie to, że mają coś szczególnego do robienia, tylko siedzą często dupogodziny, bo inni siedzą i przecież nie wypada wyjść przed resztą.
No i dziwić się dlaczego kobiety kończą karierę w Korei po urodzeniu dziecka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz