niedziela, 26 października 2014

Hiking

W Korei jesień nadrabia stracone punkty przez wilgotne i duszne lato. Mamy późny październik, a tu słońce rzadko sie chowa za chmurami, a temperatura w ciagu dnia wciąż przekracza 20 stopni.

Okazuje się, że koreański park narodowy Bukhansan mamy godzinę z hakiem od domu. Wybraliśmy się tam wczoraj na mały hiking. W moich jeansach i t-shircie czułam się jak w szpilkach na Giewoncie - wszyscy wokół byli super profesjonalnie ubranie, jakby co najmniej szli na Kilimandżaro. Parę fotek z przyczajki:

 
Podobno co trzeci Koreańczyk uprawia hiking przynajmniej raz w miesiącu. Moja koleżanka z pracy mówiła, że czasem chodzi po górach na boso, żeby lepiej czuć energię gór. Ta.

Ale trzeba przyznać tym Koreańczykom, że ładne kolorki jesienią w tych ich górach. 
(pocieszamy się, że nie będzie nas w tym roku w Kyoto)
 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz