W każdy drugi piątek miesiąca odbywa się nieformalne spotkanie Polaków w Szanghaju. Konsulat pisze o tym elegancko na stronie, więc od razu się wkręciliśmy.
Było przesympatycznie, ale oczywiście spotkanie w iście polskim stylu, czyli festiwal narzekania i czarno-widzenia. Najbardziej wszyscy narzekali na jakość powietrza, choć odpalali papierosa od papierosa;)
Pierwsze pytanie jakie padało to "czy macie już VPNa?". Jest to faktycznie coś bardziej potrzebnego niż tlen. Jak odpalasz komputer i nie działa Ci Google Search, Google Maps, Google Drive, Google Translate, Youtube, Facebook, Instagram, to zaczynają Ci drżeć ręce.
Rozpoczynasz ekwilibrystykę z Baidu, ale po pięciu minutach chcesz wyrzucić komputer przez okno. No nie da się!
Nigdy do mnie to nie dotarło tak dosadnie. Zawsze przyjeżdżałam sobie tutaj na biznes tripa z koreańskim telefonem służbowym; no może LTE nie łapało, ale 3G śmigało i FB regularnie był grany.
Na spotkaniu Polaków dostaliśmy też sporo rad na co zwracać uwagę przy wyborze docelowego mieszkania: grzejniki i solidne, podwójne okna. Fakt, w 30 stopniowym upale nie zwraca się na takie rzeczy uwagi, a zimy w Szanghaju potrafią być przeszywająco zimne.
O szukaniu mieszkania będzie osobny post niebawem - stay tuned!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz