wtorek, 16 grudnia 2014

Mrozik trzyma!

W Seulu temperatura spadla do minus 10. Koreanki zmienily baletki, szpilki i adidasy na kozaki. Nikt jeszcze nie nosi czapki (chyba, ze jest hipsterem)

Obuwie Koreanek zasluguje zdecydowanie na wpis. Fotek nie mam, bo moj i-telefon wydaje dzwieki jak robie zdjecia i troche sie wstydze tak obce stopy publicznie fotografowac.

Anyways, Koreanki maja dosc przewidywalny styl. Dekolt zabudowany do samej szyi nawet w +20, ale spodnica krociutka przy -10. Do krotkich spodniczek i eleganckiej gory nosza najczesniej ordynarne, brudne adidasy. Ewentualnie klapki plywackie ze skarpetkami. Na lepsze okazje zakladaja szpilki, trzeba oddac honor, ale wtedy juz tak wysokie, ze przejscie po nawet rownym chodniku wymaga czarnego pasa w ekwilibrystyce. A w Seulu nie ma rownych chodnikow:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz