czwartek, 29 września 2016

Tempura

Absolutnie najlepsza tempura, jaka jedlismy w zyciu!
Pan smazy w glebokim tluszczu warzywka, rybki i owoce morza i rozdaje gosciom przy barze. Skubany dokladnie pamieta kto co juz jadl i serwuje tak, zeby nie bylo powtorzen.
 Gotowa tempure kladzie na papierku i mowi z ktora sola rekomenduje: zielona (z zielona herbata) czy biala (z maka ryzowa)

 A na zdjeciu ponizej mamy grzybka z pasta krewetkowa pod spodem oraz lososia zawinietego w aromatyczny lisc. Jak to sie nie rozwalilo podczas smazenia? Cuda!
Udalo nam sie natomiast podpatrzec trik, zeby sardynka stala elegancko na pletwach. Nalezy tuz po zanurzeniu w oleju przeciagnac ja szybko w tyl, zeby pletwy sie rozlozyly i tak juz zostaly.
Magia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz