poniedziałek, 8 czerwca 2015

MERS

Koreanczycy z MERSa robia drugiego SARSa. A na razie zmarlo 6 osob na 40 milionow mieszkancow Korei. Chyba wiecej osob ginie przy probie odzyskania monet zezartych przez automat do kawy. Nie wspominajac ze jest 39 prob samobojczych w Korei srednio na dzien z powodu chorobliwej presji rodzicow na najlepsze wyniki dziecka w szkole, zerowy work-life balance, ustawiane malzenstwa itd. Wiec, seriously, o czym tu mowimy. Niemniej jednak panika w narodzie jest.

W weekend wymarle miasto - kto mogl to siedzial w domu. W sobote poszedl sms na wszystkie koreanskie telefony, ze trzeba myc rece i zakrywac buzie jak sie kicha/kaszle. Po koreansku, wiadomka! Dzisiaj dostalam maila z HR, ze akcja w ramach corporate responsibility (kto z korpo to wie...) pt. sadzenie drzew jest odwolana z powodu epidemii MERS. Wtf? 
HRy w firmie meza wyslaly z kolei maila do wszystkich, ze w zwiazku z epidemia MERS maja nie robic nadgodzin przez wiecej niz 3 dni pod rzad. 

Brak slow.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz