Chinka-asystentka wrociła do biura po Chińskim Nowym Roku i nawiozła slodyczy. Rosyjskich... bo Chinka pochodzi z Daqing i blizej ma do Wladywostoku niz do Pekinu.
Proszsz, tu Wam zaznaczyłam na mapie Daqing:
Chinka ma 26 lat i nie ma chłopaka, wiec w realiach chińskiej prowincji jest już starą panną mocno wpędzoną w lata.To, że Chinka mieszka teraz w Seulu nie przeszkodziło jej matce ustawić ją na randkę w ciemno z synem koleżanki, ktory z kolei mieszka na stałe w Guangzhou i też przyjechał na chwile w rodzinne strony na Chiński Nowy Rok. Taka logika...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz