Po dwóch dniach relaksu w Amanohashidate, wracaliśmy pociągiem do Tokyo. Podróż trwała łącznie 4-5h, więc gazetkę The Japan Times sobie otworzyłam, a tu artykuł, że w Japonii jest problem, bo narobiło się tylu 100-latków, że premier już przestał rozdawać im w ramach gratulacji srebrne kubki i musiał się przerzucić na posrebrzane. To be more specific, w roku 2007 było ich 30 tysiecy, w tym roku jest ich już 65 tysięcy.
Najstarsza Japonka ma 116 lat, jeździ już na wózku, ale poza tym cieszy się doskonałym zdrowiem. Na pytanie co jest kluczem do takiej formy w takim wieku, jej 54-letnia wnuczka (!) odpowiedziała "zbalansowana dieta". Jakieś pytania?;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz